niedziela, 7 sierpnia 2011

Koniec :-)

Wiecie co? Już jakiś czas się nad tym zastanawiałam.
Dlaczego? 
Ponieważ nie codziennie mam prawdziwą ochotę na branie w dłoń aparatu. A robienie zdjęć na siłę mija się z celem. 
Fotografia to coś więcej, niż tylko uwiecznienie chwili. To robienie malutkich prezencików sobie i innym. 
Szczerze mówiąc to ten projekt trochę mnie zniechęcił. Może założę nowego bloga (nowy blog?) ze zdjęciami. Ale nie w formie "codziennej". 
Każdemu z Was, kto oglądał, oceniał, komentował, zachęcał, motywował, dopytywał się "gdzie zdjęcie z wczoraj" serdecznie dziękuję.
Zaś tym, co prowadzą podobne projekty, życzę wytrwałości, cierpliwości i wielu dobrych okazji do zdjęć. I nie bierzcie przykładu ze mnie w tym momencie! :-D
No, to w drogę, do Celu!


Bóg Wam zapłać! ;-)
Owca

sobota, 23 lipca 2011

Ottantaseiesima giornata ->My Lord




To już ostatnie zdjęcie na tym blogu. :-) Z rekolekcji wspólnoty Magis. 
Ciśnie się na usta Hiob. Dał Pan, zabrał Pan.